Wydarzenia

5 czerwca 1920 r. Spalona stodoła i złodziejska bezczelność – przegląd wydarzeń

Fałszerstwa banknotów, oszustwa, kradzieże – kronika wydarzeń z 1920 r. w niczym nie odbiega od tego, o czym czytamy w mediach współcześnie. Prezentujemy przegląd rubryki kryminalnej opublikowanej w dzienniku „Górnoślązak” 5 czerwca 1920 r.

Bezczelność złodziejska – grzmiał jeden z nagłówków. Z tekstu dowiadujemy się, że do mieszkania niejakiego Marzyńca przyszło trzech mężczyzn, którzy przedstawili się żonie jako funkcjonariusze policji kryminalnej. Wyjaśnili, że z polecenia władzy muszą przejrzeć korespondencję męża. Zażądali klucza do sejfu, w którym znajdowało się 200 tys. marek. Bandyta oświadczył przestraszonej kupcowej, że mąż został przyaresztowany i pieniądze konfiskuje. Dla zachowania pozorów oszuści spisali nawet protokół przejęcia gotówki. Nazajutrz powrócił kupiec i można sobie wyobrazić jego przerażenie – donosiła prasa. Mieszkańców Gliwic ostrzegano z kolei przed oszustami, którzy posługują się podrobionymi pieniędzmi. Mężczyźni skupowali konie i płacili sfałszowanymi markami.

Stodoła na fotografii z ok. 1920 r.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Kradzież pierścionków ślubnych popełniono onegdaj u złotnika Opitza – a redakcja zachęcała czytelników do włączenia się w sprawę. Za wskazanie złodzieja wyznaczono nagrodę w wysokości tysiąca marek. W Łubnianach w województwie opolskim piorun uderzył w gospodarstwo Paliwodów. Spłonęła stodoła, maszyny i narzędzia rolnicze oraz spore zapasy siana. Z kolei w pobliskich Chrościcach w nocy z piątku na sobotę został […] Franciszek Peszka w ohydny sposób zamordowany. Z gazety dowiadujemy się także o utonięciu chłopca, namierzonym kłusowniku czy napadzie rabunkowym na pracownika kopalni. Choć wszystko to miało miejsce sto lat temu, mogłoby się wydarzyć również i dziś.

Cały numer dziennika „Górnoślązak” z 5 czerwca 1920 r. można przeczytać w serwisie Polona.