Rozmaitości

11 lipca 1920 r. Mydło z orłem, puder z Polski – kupuj krajowe kosmetyki!

Reklama polskich kosmetyków w „Ilustrowanym Kuryerze Codziennym”, lipiec 1920 r.
Źródło: Małopolska Biblioteka Cyfrowa

Żywność, ubrania, kosmetyki – coraz częściej zwracamy uwagę na kraj pochodzenia produktu, zanim podejmiemy decyzję o zakupie. Polskie firmy kosmetyczne mają swoich wiernych fanów w kraju i za granicą. Nie inaczej było sto lat temu – okazuje się, że także wówczas wiele przedsiębiorstw reklamowało swoje wyroby, podkreślając, że są rodzimej produkcji. Nie brakowało argumentów natury patriotycznej i finansowej. Zaopatrywanie się w zagraniczne pudry jest nie tylko nonsensem, ale niewłaściwością wobec wygórowanego kursu zagranicznej waluty – pisała w lipcu 1920 r. Madame Ercedes w swojej rubryce „Z dziedziny kosmetyki” w tygodniku „Świat”.

Podobnie jak dziś, gdy coraz większą uwagę zwracamy na ekologię – również w kosmetyce, wśród atutów krajowych produktów wymieniano naturalny skład i brak szkodliwych substancji. Polskie mydło z orłem miało być znacznie wydajniejsze od zagranicznych. Krakowska firma Derma, mająca siedzibę u stóp Wawelu, oferowała bogaty asortyment: od kremu ogórkowego, przez schampon do włosów, aż po pastę „niszczącą odciski”. Dobre, bo polskie!

Reklama polskich kosmetyków w „Ilustrowanym Kuryerze Codziennym”, lipiec 1920 r.
Źródło: Małopolska Biblioteka Cyfrowa