Ludzie

19 lipca 1920 r. Dziewczynka na posyłki, chłopiec do fabryki. Dzieci na rynku pracy

Wakacje to czas, gdy wielu nastolatków chce dorobić do kieszonkowego. Sto lat temu dzieci pracowały, by przeżyć… Widok 13-, 14-letnich robotników w fabrykach czy zakładach rzemieślniczych nie był niczym nadzwyczajnym. Dzieci wykonywały nawet bardzo niebezpieczne i ciężkie prace.

Chłopcy obsługujący maszyny drukarskie. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Koloryzacja: Anna Marjańska

Pracodawcy często poszukiwali małoletnich przez ogłoszenia prasowe. To tylko kilka przykładów anonsów opublikowanych latem 1920 r.: „Potrzebna dziewczynka lat 14–16 do dwojga dzieci”, „Potrzeba zaraz dwóch chłopców do kawiarni”, „Dziewczynka lat 13–15 na posyłki do magazynu obuwia”, „Dziewczynka do sprzątania zakładu fotograficznego”, „Chłopiec i dziewczynka do roznoszenia listów”.

Stałym elementem miejskiego krajobrazu były w 1920 r. drobne sylwetki małych roznosicieli gazet. Chłopcy ci, często bosi i w obdartych ubraniach, wykrzykiwali najświeższe nowiny, zachęcając przechodniów do kupowania prasy. Wielu roznosicieli było w zasadzie dziećmi ulicy, pozbawionymi domu i rodziny. Nad ich losem pochyliła się Helena Paderewska, żona wielkiego kompozytora Ignacego Paderewskiego. Kiedy dowiedziała się, że mali gazeciarze z Warszawy toną w długach, a ich klub – jedyne miejsce, gdzie mogli zjeść ciepły posiłek i odpocząć – został zlikwidowany, natychmiast podjęła interwencję. Długi spłacono, a Biały Krzyż, którym kierowała pani Paderewska, udzielił klubowi zapomogi na dalszą działalność.

Uroczysty podwieczorek z okazji wizyty Heleny Paderewskiej w klubie warszawskich roznosicieli gazet, lipiec 1920 r. Zdjęcie opublikowane w tygodniku „Świat” nr 27/1920.
Źródło: Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa

Przepisy o ochronie dzieci i młodocianych pracowników weszły w życie dopiero po wojnie polsko-bolszewickiej – w ramach ustawy konstytucyjnej z 17 marca 1921 r. Zakazano pracy zarobkowej osób poniżej 15. roku życia oraz zatrudniania na stałe dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Ustawy uchwalane w kolejnych latach rozszerzały ochronę dzieci przed nieuczciwymi pracodawcami i utratą możliwości nauki w szkole. Dziś nastolatki mogą pracować, o ile uzyskają zgodę rodziców oraz inspektora pracy, a także zaświadczenie od lekarza. Inaczej niż sto lat temu, prawo chroni nieletnich przed pracą, która mogłaby zagrażać ich rozwojowi psychofizycznemu, zdrowiu i życiu.