8 czerwca 1920 r. „W imieniu Polek” – kongres równouprawnienia kobiet
Gdyby sto lat temu istniały media społecznościowe, ta informacja obiegłaby konta użytkowniczek z prędkością błyskawicy. W czerwcu 1920 r. w Genewie odbył się 8. Międzynarodowy Zjazd Towarzystw Sufrażystek, a reprezentantką Polek była tam Maria Dolecka. 37-latka zrobiła swoim wystąpieniem furorę! Jak dowiadujemy się z tygodnika „Świat”, ponoć nie przyćmiły jej ani Amerykanki w złotych sukniach i trzewikach, ani Australijki z brylantami w nosie i pękami strusich piór na głowach ;-).
Kongres obfitował w przemówienia i rezolucje – sytuacja społeczna i polityczna kobiet w 1920 r. budziła nie mniejsze zainteresowanie niż obecnie. Na ostatnim posiedzeniu szansę wystąpienia na tarasie wspaniałego genewskiego pałacu Eynard przed liczną publicznością otrzymała Polka. Maria Dolecka tłumaczyła, że choć Wielka Wojna się zakończyła, to ona sama przybywa z kraju, w którym wciąż przelewana jest krew. Jak w walce o wolność Polski, tak i obecnie kobieta polska walczy obok mężczyzny – podkreślała. Z dumą opowiadała, co już udało się osiągnąć w sprawie równouprawnienia w Polsce. W grudniu 1918 r. kobiety otrzymały prawa wyborcze – wcześniej niż obywatelki Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii. Korespondent tygodnika „Świat” relacjonował, że przemówieniu Polki towarzyszył ogromny entuzjazm: Publiczność wdarła się na balkon, serdecznie pozdrawiając i winszując polskiej delegatce. Sto lat później nadal jesteśmy z pani Marii niezwykle dumni :).