Rozmaitości

12 października 1920 r. Ciastek, tortów i pierników nie będzie! Nowe rozporządzenie

Zrezygnuj z wypieków z mąki pszennej. Nie jedz ciast, ciasteczek, pierników. Najlepiej nie używaj też masła. Brzmi jak zalecenia dietetyka? Być może :). Sto lat temu podobne zakazy stały się jednak przedmiotem specjalnego rozporządzenia, wydanego przez ministra byłej Dzielnicy Pruskiej.

Ilustracja w książce „Jak piec ciasta”, ok. 1920 r. Źródło: Biblioteka Narodowa

Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej było tymczasowym organem, który odpowiadał za politykę na terenie ówczesnych województw poznańskiego i pomorskiego (do kwietnia 1922 r., kiedy to zostało zlikwidowane). Do zadań resortu należało zarządzanie aprowizacją na podległym mu obszarze, jednak poziom zaopatrzenia w żywność był wspólną troską władz państwa niezależnie od regionu. Plon zbóż w 1920 r. okazał się kiepski. Nieurodzaj i ogromne zniszczenia spowodowane przez wojnę z bolszewikami sprawiły, że na terenie całego kraju trzeba było wprowadzić dużą dyscyplinę w zakresie gospodarowania żywnością – tak by zapasy wystarczyły na dłużej.

Właśnie dlatego na terenie byłego zaboru pruskiego wydano rozporządzenie zakazujące wszelkich wypieków z mąki zbożowej poza chlebem i bułkami. Zakaz obejmował w szczególności ciasta, wyroby cukiernicze i piernikarskie. Wzbronione było ponadto używanie do słodkich wypieków masła, również należącego do towarów deficytowych.

Słowem: z witryn wielkopolskich cukierni i kawiarni zniknęły apetycznie wyglądające torty i ciastka. Cukiernicy musieli bazować na własnej pomysłowości i zacząć korzystać z mąki ziemniaczanej lub innych zastępników.

A Wy jak poradzilibyście sobie z zakazem słodkich wypieków? Ponoć bez mąki pszennej (na bazie ziemniaczanej) można zrobić całkiem niezłą babkę piaskową. Nie próbowaliśmy, ale za to mamy dla Was kilka przepisów na desery bez mąki pszennej z książki „Kuchnia powojenna” Elżbiety Kiewnarskiej. Od jej wydania minęło niemal sto lat, ale ślinka wciąż cieknie :). Smacznego!