Ludzie

27 czerwca 1920 r. Pannę biegłą w krawiecczyźnie i zdolnego podróżującego zatrudnię od zaraz, czyli praca szuka człowieka

Rozwijająca się firma o ugruntowanej pozycji na rynku zatrudni od zaraz; dołącz do młodego i prężnego zespołu, oferujemy atrakcyjne wynagrodzenie i szeroki pakiet socjalny – to język doskonale nam znany ze współczesnych ogłoszeń o pracę. Jak kuszono pracowników w 1920 r.? 27 czerwca na łamach „Dziennika Poznańskiego” poszukiwano przykładowo… członka zarządu hurtowni skór.

Potrzebny od 1 lipca początkujący urzędnik gospodarczy […] do podwórza i pola. Zgłoszenia, pretensje oraz odpowiednie świadectwa przesłać… – brzmi jedno z ogłoszeń. W innym doszukać się można przedwojennej troski o równość płci: Poszukujemy od 1 lipca biegłego (łej) książkowego (wej) oraz sił pomocniczych biurowych. Powiatowy Urząd Zbożowy. Wakat był też na stanowisku zarządczyni pałacowej. Przyszły pracodawca wymagał jednak od kandydatek umiejętności zaprawiania konserw, solenia mięsa i gotowania. Wszystko po to, aby zatrudniona osoba mogła w razie potrzeby zastąpić kucharza.

Ogłoszenia pochodzą z „Dziennika Poznańskiego”:

  • nr 143, 25 czerwca 1920 r.
  • nr 144, 26 czerwca 1920 r.
  • nr 145, 27 czerwca 1920 r.

Cały numer pisma z 27 czerwca możesz obejrzeć w serwisie Polona.